Rzeźba górnika z 1916 roku, która była ozdobą Placu Magistrackiego w ówczesnym Waldenburgu, powróciła na swoje miejsce. Choć przez parę godzin wałbrzyszanie mogli obserwować drewniany postument, który stanął przed budynkiem ratusza. Na początku XX wieku, złoty gwóźdź wbił w niego burmistrz miasta oraz Książę Hans Heinrich XV von Pless. Oprócz górnika, na placu stanęło również 12 tablic pamiątkowych, pokazujących jak wyglądało to miejsce na początku XX wieku. Organizacją całego przedsięwzięcia zajęła się Fundacja Księżnej Daisy von Pless, której misją jest propagowanie historii związanej z regionem. Chce ona przybliżyć mieszkańcom miasta wizerunek Wałbrzycha sprzed lat oraz zachęcić by włączyli się oni w projekt modernizacji placu. - Chcemy żeby Wałbrzyszanie mieli coś do powiedzenia. Powstał zatem adres mailowy: plac@walbrzych. eu, na który można wysyłać swoje sugestie związane z jego modernizacją – tłumaczy Mateusz Mykytyszyn, Prezes Fundacji. – Mamy nadzieję, że to miejsce stanie się na powrót ulubionym przez wałbrzyszan zakątkiem. – dodaje organizator. Plac ma zostać poddany gruntownej modernizacji w 2013 roku. Został on objęty wsparciem w ramach drugiego etapu programu rewitalizacji miasta. Oczywiście nad koncepcją nowej odsłony placu czuwa konserwator zabytków. - Doszliśmy do wniosku, że najwartościowszy pod względem historycznym jest wygląd z początku XX wieku. Plac miał wtedy rondo ze ścieżkami odchodzącymi do narożników. Była również w jego centrum ośmioboczna fontanna oraz nieco skromniejsze nasadzenia zieleni – wymienia Aleksandra Licimińska z wałbrzyskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu.
Ulica Beethovena w Wałbrzychu otrzymała ogromne dofinansowanie na rewitalizację terenów pogórniczych, ponieważ tu było ich wyjątkowo dużo - warto to przypomnieć w dniu górniczego święta. Tu swoją główną siedzibę miała Kopalnia Węgla Kamiennego "Bolesław Chrobry" działająca od około 1780 roku. Pierwotnie nosiła nazwę „Bahnschacht”, później, jako dużej kopalni Hochbergów, właścicieli Książa, nadano jej nazwę „Fürstenstein-gruben-Balinschachtanlange”. W 1945, kiedy zyskała polską nazwę, kopalnia posiadała pięć czynnych szybów, w tym jeden wydobywczy podwójny. Poziomy wydobywcze znajdowały się na głębokości 365 m i 470 m pod ziemią. Wiele obiektów przy ulicy zostało wyburzonych po zakończeniu II wojny światowej - zakłady i fabryki zostały okradzione i wywiezione przez Rosjan na teren ZSRR. Część budowli kopalnianych służy do dziś, między innymi jako siedziba MOPS-u. Opuszczone pozostają: schrony i wartownie, łaźnia, magazyny i biurowce wraz z przychodnią, budynki techniczne, hala nadszybia oraz szyby "Bolesław Chrobry Wschód" i "Zachód" (Wikipedia). Dziś to własność prywatna, próbowano je zezłomować, ale trafiły do rejestru zabytków.
czytaj więcejOd 3 do 7 grudnia 2025r. serdecznie zapraszamy do wspólnego świętowania mieszkańców, pasjonatów górniczych tradycji.
czytaj więcejCentrum Nauki, Kultury i Sztuki Stara Kopalnia w Wałbrzychu zaprasza do wspólnego odkrywania historii i dziedzictwa naszego regionu! Z okazji wydania katalogu do stałej wystawy archeologicznej „Przetrwały ukryte w ziemi. Skarb groszy praskich i zabytki archeologiczne” przygotowaliśmy bezpłatne zajęcia edukacyjne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów.
czytaj więcejW głębi Gór Sowich, nieopodal Głuszycy, kryje się jedno z najbardziej zagadkowych miejsc Dolnego Śląska – Kompleks Osówka. To fragment monumentalnego projektu o kryptonimie „Riese” („Olbrzym”), realizowanego przez Niemców w czasie II wojny światowej. Do dziś nie odkryto wszystkich sekretów tego podziemnego miasta, co czyni je jednym z najbardziej fascynujących obiektów historycznych w Polsce.
czytaj więcejStara Kopalnia to wyjątkowe miejsce, w którym nauka spotyka się z pasją odkrywania. Dzięki bogatym ekspozycjom i nowoczesnym przestrzeniom edukacyjnym dzieci i młodzież mogą tu w niezwykle atrakcyjny sposób poznawać historię regionu.
czytaj więcej